Zza okna....

Poza podróżami, które stanowią tematykę głównej strony bloga, lubię czasami wykonać czysto amatorsko kilka fotografii.
A ponieważ relacja z Włoch powoli kończy się, w tym miejscu będę dodawał nowe materiały, zanim powstanie relacja z kolejnej podróży.


No to zaczynamy od tematu, który bardzo lubię i który jest fajnym ćwiczeniem fotograficznym. Łącząc szlachetne - dokarmianie ptaków z pożytecznym, dostajemy obrazy uchwyconego ruchu barwnych stworzeń. Oceńcie sami
Przybycie na miejsce z godnością
Z innej perspektywy



Popis machania skrzydłami... mały ptak od razu wydaje się większy...















Kojarzy mi się z ptakiem z okładek płyt Yes


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz